Najnowsze sposoby przeżywania emocji i uczuć
Jako gatunek rozwijamy się i uczymy, bo tak nami steruje natura. W zamierzchłych czasach ludzie opowiadali o swoich dokonaniach i uczuciach za pomocą obrazków, rysunków na skale lub hieroglifów. Przekazywali sobie przypowieści, legendy, bajki. To na ich podstawie dowiadywali się, co oznacza radość, zawiść, ekscytacja.
Potem, dodatkowo pogłębialiśmy swoją wiedzę na temat uczuć dzięki historiom, które przeżywaliśmy wraz z Maszeńką, Jagną i Danusią, Pedrem Páramo czy Sherlockiem Holmesem. O nadziei i rozczarowaniu opowiadał nam Beksiński: 1978 r., 1971 r., 1975 r. Prawie każdy zawód miłosny, szalony romans, szczenięcą fascynację czy dojrzałą miłość przeżywaliśmy wspólnie słuchając a to „I just call to say I love you” a to „Ne me quitte pas”, a może nawet czegoś innego. Ale było to coś.
Cywilizacja podąża dalej. O emocjach i ich doświadczeniu wiemy chyba wszystko. Stąd prawdopodobnie tak wysublimowana forma ich wyrażenia, podaję przykład. Na jednym z portali społecznościowych przeczytałam post na ściance: 🙁 smutna.
Komentarze – dawniej reakcja lub odpowiedź na przeczytaną informację:
- ” Lubię to” – jedna osoba polubiła tę wiadomość. Znaczy to: ha, nareszcie Ci smutno ty kur…o czy: o, dobrze że potrafisz się smucić.
- „?” – ktoś najwyraźniej nie rozumie postu. Rzeczywiście to dość trudne do rozszyfrowania. Jest to skrót całego zdania: jest mi smutno lub czuję smutek. Rozumiem tą osobę, ja też przeżywam zakłopotanie gdy ludzie komunikują się ze mną przy pomocy jęknięć, stęknięć, onomatopei czy pojedynczych słów.
- „Co jest piekna?” – Jak zwykle w takiej sytuacji masz ochotę odpowiedzieć: GÓWNO!
- ” :-(” – to chyba przekaz: mnie też jest smutno, a może: mnie jest bardziej smutno.
- ” Czemu się smucisz?” – wydaje się, że to jedyna adekwatna reakcja, tylko odpowiedzi od autora postu brak.
- ” 🙁 ze łzą” – to komunikat: już z Tobą płaczę. Niech przynajmniej tzw. buźka o tym świadczy, bo napisanie pełnego zdania jest dla mnie za trudne.
- „Ty smutna? Niemożliwe” – Jak śmiesz mi odbierać przywileje! Lub: przecież ty zawsze chodzisz naćpana i masz sztuczny uśmiech przyklejony do twarzy. Pamiętaj, że takie debile jak ty nie czują smutku.
- „[*]” – znaczy: nie mogę napisać „Ch…j Ci w dupę” to napiszę coś czego nikt nie zrozumie, a będzie się liczyło, że zareagowałem/am.
- „?:-(?” – to chyba jedyne znaki jakie autor tej wypowiedzi zna. Należy docenić wysiłek. Napisał co umiał.
Czyli jeden głupek zamiast przeżycia tej konkretnej emocji wyklikał coś na klawiaturze albo „wytapał” (od angielskiego słowa tap) na smartphonie. Z całej wsi najmądrzejsze niedorozwojki używając czarnych znaczków na ekranie dały znać: eeeee, nooo, teee, przeczyłem choć nie zrozumiałem. Niby przyjaciele, niby wsparcie, niby uczucie. Przerażająca fikcja. Natura wykonała ruch. Zmienia najgorzej rokujące jednostki gatunku ludzkiego w kreatury, które zamiast emocji, uczuć, zdolności myślenia i refleksji podłączone są do wirtualnego świata za pomocą Internetu. Ich zadanie jest proste: porozumieć się na tyle, aby spłodzić kolejne pokolenie i nie pozabijać się nawzajem. Takie emocje jak nostalgia, fascynacja, ekscytacja są za trudne do napisania, zrozumienia a tym bardziej przeżycia. Niedorozwojków nie zmieniajmy skoro są szczęśliwe, ale jeżeli pragniemy pozostać ludźmi dbajmy o to, abyśmy umieli nazywać emocje oraz ich doświadczać w pełni. Inaczej zostanie z nas tylko „Ustodupiec”.